Kto po Zielińskim?

Kto po Dariuszu Zielińskim obejmie urząd burmistrza miasta i gminy Góra Kalwaria?

Czy Dariusz Zieliński w ogóle będzie mógł wystartować w nadchodzących wyborach? Tego dowiemy się niedługo obserwując zmiany przy ustawie samorządowej. Determinacja z jaką rząd PiS wprowadza kolejne zmiany wskazuje na to, że w przyszłym roku urzędujący drugą kadencję burmistrz będzie musiał zrezygnować z ubiegania się o reelekcję.

Kto zatem będzie „czarnym koniem” przyszłorocznych wyborów samorządowych w naszej gminie? Obserwując działania naszych władz nie sposób nie zauważyć jednej osoby, której działania są wyjątkowo dobrze w tej kadencji wyeksponowane. Błyskawiczna kariera w strukturach rady miasta, prężnie działające stowarzyszenie zajmujące się sprawami naszej gminy, szerokie wsparcie dla działań ze strony podległych samorządowi jednostek i nieobecność medialna szefa rady p. Nadstawnego, to główne przesłanki, by stwierdzić, że w nadchodzących wyborach w szranki zamiast Dariusza Zielińskiego stanie Aleksandra Fedynicz – Komosa.

Zamiana Zielińskiego na posiadającą „efekt świeżości” p. Fedynicz – Komosę może zmienić układ sił już w pierwszej turze wyborów. Sporym zaskoczeniem było odkrycie, że zarówno Zieliński jak i Strzyżewski mają dość pokaźne elektoraty negatywne. Przy braku jednego z faworytów wyborcy mogą zdecydować, że nie ma konieczności głosowania przeciwko nielubianemu kandydatowi i poprzeć osobę o zbliżonych poglądach. Z uwagi na niewielką różnicę pomiędzy p. Duninem i Strzyżewskim w 2014 r., przepływ elektoratu po zmianie lidera może skutkować tym, że w II turze o fotel burmistrza walczyć będzie Stefan Dunin. Niezależnie, który z Panów dostanie szansę na starcie w II turze zwycięzcą będzie, moim zdaniem, Aleksandra Fedynicz – Komosa. Obaj panowie są niemal nieobecni w życiu naszej gminy, a przyjdzie im zmierzyć się z osobą, która będzie pozytywnie kojarzona z licznych akcji na terenie miasta. Fedynicz – Komosa nie uwikłana w kontrowersyjne decyzje, działająca na rzecz miasta i gminy na pewno przekona do siebie wielu mieszkańców. Trudno będzie również zaatakować kandydatkę, za wszystkie decyzje w gminie odpowiedzialny jest D. Zieliński. W tak trudnej sytuacji wydaje się, że Arkadiusz Strzyżewski znajduje się w nieco lepszym położeniu. Rokrocznie przypomina o swoim istnieniu składając wnioski do budżetu obywatelskiego, a stanowisko wicestarosty pozwala mu na promocję swojej osoby wśród wyborców. Nieobecny od czasu poprzednich wyborów Stefan Dunin ma szansę na ponowne przejęcie elektoratu PiS, jednak do zwycięstwa potrzebne będzie zdobycie szerszego poparcia, co wydaje się mało prawdopodobne.

Przyszłoroczne wybory samorządowe zapowiadają się wyjątkowo ciekawie. Oprócz czekającej nas zmiany pokoleniowej w ratuszu będziemy świadkami zaciętej walki o każdy głos. Perfekcyjnie przygotowany i realizowany plan promocji kandydatki na burmistrza musi zostać zaakceptowany przez mieszkańców. W takich sytuacjach zawsze istnieje ryzyko, że wyborcy podejdą sceptycznie do proponowanych zmian i zadecydują nie po myśli włodarzy. Strzyżewski z kolei nie może pozwolić sobie na kolejną przegraną, porażka w przyszłorocznych wyborach przekreśli jego szanse w przyszłości. Warto zatem już dziś zacząć uważnie obserwować działania kandydatów, by w trakcie wyborów oddać głos na osobę, która będzie w stanie wprowadzić w gminie konieczne zmiany.

Komentarz do artykułu “Kto po Zielińskim?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *