Przez godzinę ponad 700 osób wyrażało swój protest przeciw rządowym planom relokowania imigrantów z Unii Europejskiej.
Protest w centrum Góry Kalwarii przebiegał spokojnie. W ciągu godziny głos zabrało kilkanaście osób z organizacji narodowych oraz stowarzyszenia „Polska pamięć i tożsamość”. W wystąpieniach podkreślano, że przybywający do zachodniej Europy imigranci są nam obcy kulturowo, nie szanują naszych zwyczajów oraz stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. Podkreślano, że wszystkim żyjącym w ubóstwie mieszkańcom naszej planety nie jesteśmy w stanie pomóc, a moralny obowiązek pomagania powinniśmy realizować w miejscu zamieszkania potrzebujących. Organizatorzy postulowali również zajęcie się w pierwszej kolejności sprowadzeniem do kraju Polaków żyjących w dawnych republikach ZSRR, oraz rozwiązanie problemu ubóstwa w naszym kraju. Zwracano również uwagę, że brak rejestracji oraz weryfikacji tzw. uchodźców powoduje sytuację, w której pomoc otrzymują osoby nie będące faktycznymi uciekinierami z terenów objętych wojną.
Poważne zarzuty wysuwane były pod adresem Unii Europejskiej. W opinii przemawiających za sytuację odpowiadają w głównej mierze Niemcy, których nierozważne deklaracje i liberalna polityka imigracyjna wywołały obecny problem. Poruszano również problem nieszczelnych granic we Włoszech i Grecji oraz krytykę jaka spadła na Węgry po wybudowaniu płotu na granicach oraz późniejszym faktycznym przyznaniu Węgrom racji.