Przez najbliższe 2 miesiące można będzie oddawać głosy na lokalizację placu zabaw przy ul. Batorego w Górze Kalwarii.
Plac zabaw miałby powstać w miejscu istniejącego niegdyś obiektu. Głosowanie odbywa się na stronie Nivea – po wejściu trzeba przewinąć stronę w dół i wybrać przycisk „Wszystkie lokalizacje”. Gdy pojawi się kolejne okno wybieramy po prawej stronie województwo i powiat. Po wyświetleniu lokalizacji z powiatu oddajemy głos na wybraną lokalizację. Konkurs składał się będzie z 2 etapów. W każdym zostanie wybranych 20 placów, które zdobędą największą liczbę głosów internautów. Każdy mieszkaniec może oddać głos jeden raz na dobę. W odróżnieniu do poprzedniej edycji nie jest wymagana rejestracja na stronie Nivea. Głosując bez rejestracji trzeba podać aktywny adres e-mail, na który zostanie wysłany link potwierdzający oddanie głosu (link aktywacyjny trzeba kliknąć, by oddany głos został zaliczony). Jeśli w skrzynce po kilku minutach nie pojawi się e-mail należy sprawdzić folder SPAM.
Gmina Góra Kalwaria bierze udział w konkursie Nivea po raz drugi. W 2011 włodarze zgłosili działkę na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul. Dominikańskiej. Rozpoczęta z 2 miesięcznym opóźnieniem akcja informacyjna spowodowała, że mieszkańcy naszej gminy zaczęli głosować w momencie, gdy konkurencyjne lokalizacje zdobyły kilkadziesiąt tysięcy głosów. Po zakończeniu akcji władze gminy obiecały, że plac wybudują ze środków gminy i słowa dotrzymały. W listopadzie ubiegłego roku plac zabaw został oddany do użytku.
Miejsce, które zostało zgłoszone do tegorocznego konkursu ma za sobą burzliwą historię. Przed niemal 10 laty, na podarowanej gminie przez p. Bożuchowskiego działce u zbiegu ulic Batorego i Żwirki i Wigury, wybudowano plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Stało się to za sprawą rodziców, którzy przypomnieli władzom, że darczyńca podarował plac z przeznaczeniem na ogród jordanowski. Niestety, w ciągu 3 lat obiekt został zdewastowany. Wandale niszczyli sprzęty, podpalali ławki i kosze na śmieci. Po nocnych imprezach na terenie obiektu pozostawały śmieci, potłuczone szkło, strzykawki czy zużyte prezerwatywy. Gmina nie potrafiła w tamtym czasie znaleźć sposobu by uchronić nieogrodzony obiekt przed zniszczeniem. Ostatecznie władze zdecydowały, że powstanie nowy plac zabaw przy basenie, a teren przy Batorego pozostawiono bez jakiegokolwiek dozoru, by „umarł śmiercią naturalną”.