Dwóch „doświadczonych” warszawskich złodziei udało się zatrzymać dzięki zasadzce na moście w Górze Kalwarii.
Wszystko zaczęło się jeszcze w połowie listopada, kiedy nocą z 12 na 13 okradziono dom na warszawskim Wawrze. Zuchwali złodzieje okradali posesję, gdy właściciele smacznie w niej spali. W łupach zebrali wartościowe przedmioty, kluczyki do samochodu oraz… psa.
Do akcji wkroczył wydział stołecznej policji ds. walki ze złodziejami samochodów. Szybko udało się ustalić, że skradziona Mazda CX5 jeździ z tablicami rejestracyjnymi od innego samochodu. Funkcjonariusze podejrzewali, że rzezimieszek może być niebezpieczny, więc skrupulatnie przygotowano zasadzkę. Na miejsce akcji wybrano most w Górze Kalwarii, tak żeby zaskoczyć złodzieja i uniemożliwić mu ucieczkę. W zatrzymanym samochodzie był tylko 57-letni Tomasz R. ps. „Sprytny”. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali jego kompana – 45-letniego Piotra S. ps. „Sidor”. Być może współpracował z nimi jeszcze jeden wspólnik. Na podstawie dowodów sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu złodziei.
(ks)