Na wczorajszej sesji Rady Miasta burmistrz Strzyżewski poinformował radnych o wstępnych wynikach analizy przyczyn zalewania ulicy Kalwaryjskiej w Górze Kalwarii.
Według przekazanych radnym informacji rura, którą odprowadzane są wody opadowe z ulicy Kalwaryjskiej w kierunku cmentarza zamiast zwiększać swoją średnicę, zwęża się z 40 cm do 30 cm w okolicy ulicy Sportowej! Dodatkowo do wąskiej rury (30 cm) podłączona jest szersza (40 cm) odprowadzająca wodę ze Sportowej i Kilińskiego. Jak stwierdził burmistrz Strzyżewski logicznym wydaje się, że średnica instalacji powinna się zwiększać żeby była w stanie usunąć wody opadowe spływające nie tylko z Kalwaryjskiej, ale i z sąsiednich ulic.
Warto zauważyć, że kilka lat temu sprawą interesował się obecny starosta piaseczyński Ksawery Gut. Stwierdzono wtedy, że kanalizacja deszczowa została zbudowana zgodnie ze sztuką, a rury mają odpowiedni przekrój.
Obecnie Urząd wystąpił o dokumentację do piaseczyńskiego starostwa. Po analizie zezwoleń będzie możliwe stwierdzenie, na którym etapie prac popełniono błąd, a tym samym kto powinien sfinansować przebudowę kanalizacji.
Ciekawe, że w tym temacie jest głośno od lat a wyniki analizy są powieleniem tego, co ustalał już radny Krzysztof Parol. Nie był w stanie niestety przewalczyć aby powiat (zdaje się, że z obecnym burmistrzem w czołówce) nie zajął się tematem. Miejmy nadzieję że tym razem uda się coś z tematem zrobić
Dokumentację budowlaną opiniował ZGK Góra Kalwaria , tam należy szukać winy.
Jeżeli „Lojalnych radnych” sadza się na stołki za wierność to skutki jak widać.