Wakacyjne kino pod chmurką

23 czerwca w Górze Kalwarii startuje kino plenerowe w nowej lokalizacji i formule.

Miejscowy Ośrodek Kultury przeprowadził wśród mieszkańców ankietę dotyczącą oczekiwań związanych z kinem plenerowym. Po analizie odpowiedzi zapadła decyzja o przeniesieniu projekcji z dotychczasowej lokalizacji przy siedzibie Ośrodka na plac za remizą.

W nowym kinie letnim zobaczymy filmy lekkie, zabawne, kojarzące się z latem, czasem kino akcji – takie, jakie chcieli zobaczyć wypełniający ankiety. Jednocześnie są to filmy wartościowe – o tym świadczyć będą uznani reżyserzy, znani aktorzy w nietypowych rolach i niebanalne scenariusze. Pierwszy seans, w Noc Świętojańską, przypomni nie tylko jedną z najlepszych europejskich komedii, jugosłowiański „Czarny kot, biały kot”, ale i sztukę plecenia wianków. Zapraszamy chętnych do wspólnej zabawy przed seansem.

Wstęp na wszystkie projekcje jest bezpłatny. Seanse rozpoczynają się o 22:00. Organizatorzy zapewniają wygodne leżaki oraz możliwość zakupu przekąsek.

Program kina letniego:

23.06 – „Czarny kot, biały kot”, reż. Emir Kusturica, Jugosławia 1998, 135’, komedia kryminalna; zapraszamy od 21:00 na wspólne wyplatanie wianków Kanon bałkańskiej kinematografii i najpopularniejszy film mistrza czarnej komedii, Emira Kusturicy. Ojciec Chrzestny w krzywym zwierciadle, kino gangsterskie przepisane na romskie realia przy akompaniamencie dynamicznej, multi-kulturowej muzyki – znaku rozpoznawczego tego reżysera.

30.06 – „Boy”, reż. Taika Waititi, Nowa Zelandia, 2010, 87’, komedia obyczajowa. Drugi film reżysera najnowszej części przygód Thora „Thor: Ragnarok”, ale i komediowego „Orzeł kontra Rekin” czy serialu „Flight of the Conchords”. Osadzona w bajkowych, dziwacznych realiach Nowej Zelandii „Boy” to historia dorastania tytułowego chłopca u boku równie niedojrzałego ojca. Zafascynowani kiczową kulturą pop i gangsterką z odległego Hollywood bohaterowie wprowadzają nas w swój świat językiem pełnym absurdów i czarnego poczucia humoru, niczym krewni Kusturicy zza Oceanu.

7.07 – „Mad Max. Na drodze gniewu”, reż. George Miller, Australia, USA 2015, 120’, film sensacyjny, sci-fi. Zdobywca sześciu Oscarów i dwóch Złotych Globów, najnowsza część kultowej sagi sci- fi. Rzadko kiedy zdarza się kontynuacja filmowego uniwersum, która wznosi je nowy poziom, a zrobiła to właśnie ta produkcja– przyczyniły się do tego nie tylko gra Toma Hardego i Charlize Theron, ale bezkompromisowa scenografia, kostiumy i charakteryzacja. Coś, co można docenić, nawet nie będąc fanem kina akcji.

14.07 – „Dziewczyna warta grzechu”, reż. Peter Bogdanovich, USA 2014, 93’, komedia. Żonaty reżyser teatralny z Broadwayu zakochuje się w prostytutce, która pragnie zostać aktorką. Swoją pracą próbuje ułatwić dziewczynie drogę do kariery. Bogdanovich w pozornie banalnym scenariuszu pokazuje, że komedia może być inteligentna. Podkreśla też talent aktorski Owena Wilsona czy Jennifer Aniston, tak jak zrobił to w 1971 roku z Jeffem Bridgesem w „Ostatnim seansie filmowym” – pozycji obowiązkowej każdego fana kina.

21.07 – „Para na życie”, reż. Sam Mendes, USA, Wielka Brytania 2009, 98’, komedia romantyczna. Mniej znana pozycja reżysera nowych (lepszych) części Jamesa Bonda, to powrót do korzeni z „American Beauty” – prosta historia bohaterów wzorowanych na każdym z nas. Burt i Vernona podróżują przez Stany w poszukiwaniu miejsca na rozpoczęcie nowego etapu życia. Nie mijają ani zapierających dech w piersiach widoków, ani nie mają spektakularnych przygód, a jednak film ogląda się z zaangażowaniem, jakiego nie wywoła u widza niejedna saga superbohaterów.

28.07 – „Łowca jeleni”, reż. Michael Cimino, USA, Wielka Brytania 1978. Jeden z najważniejszych dramatów wojennych w historii kina, który (obok rok młodszego „Czasu Apokalipsy”) zredefiniował język tego gatunku: okrucieństwo wojny pokazane jest bez prawie żadnej sceny walki, a akcja w Wietnamie to ułamek całej fabuły. Robert DeNiro i Christopher Walken w życiowej formie (obok początkującej Meryl Streep) odgrywają dramat wojennych traum przez subtelne odwzorowanie codziennego stylu życia mieszkańców przemysłowego miasteczka.

Komentarz do artykułu “Wakacyjne kino pod chmurką”

Skomentuj Romek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *