Arkadiusz Strzyżewski

Realna szansa na zmianę

Wywiad z Arkadiuszem Strzyżewskim, kandydatem na burmistrza miasta i gminy Góra Kalwaria.

gorakalwaria.org Dzień dobry

Arkadiusz Strzyżewski Dzień dobry

gk.org Panie Arkadiuszu, jest Pan znany w naszej gminie. Pozwolę sobie, zatem przejść od razu do tematyki wyborczej. Na początku chciałbym żeby odniósł się Pan do zarzutów kierowanych pod Pana adresem. Co by Pan chciał powiedzieć wszystkim, którzy uważają Pana za karierowicza otrzymującego posady z klucza partyjnego?

Tu się urodziłem, z tym miastem jestem związany i nie jestem karierowiczem, tylko osobą zaangażowaną w sprawy gminy i chciałbym działać na rzecz mojej gminy. Od początku mojej działalności, już w liceum, zależało mi na tym, żeby coś się działo i żeby działać na rzecz mieszkańców. Żadnej kariery chyba nie zrobiłem jeszcze i wydaje mi się, że to jest niesprawiedliwa ocena. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że wiele rzeczy robię bezinteresownie. Działam od kilkunastu lat, a nie od kilku miesięcy. Kilka osób może mieć o mnie takie zdanie, ale nie sądzę żeby tak myśleli mieszkańcy Góry Kalwarii. Gdyby nie moje zaangażowanie w samorząd, zapewne nie pracowałbym tam gdzie pracuję.

gk.org Czy może pochwalić się Pan osiągnięciami w pracy samorządowej?

A.S. Moja przygoda z samorządem zaczęła się od pracy w Gminnym Centrum Informacji. Byłem odpowiedzialny za działalność tej jednostki. Pracowaliśmy nad tym żeby miedzy innymi pomagać ludziom znaleźć pracę i uważam, że ta praca placówki powinna być kontynuowana. Potem zajmowałem się przez pewien okres promocją gminy. W 2010 r. Mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem i wybrali na radnego powiatowego. Pomimo działania w opozycji starałem się wiele drobnych spraw mieszkańców zorganizować. Między innymi od samego początku optowałem za powstaniem hali sportowej przy szkole gastronomicznej, co udało się zrobić. Wielu rzeczy się nie udało zrobić np. zagospodarowanie jednostki wojskowej. Pomimo podejmowanych działań nie miałem na tę sprawę większego wpływu, gdyż rządząca powiatem koalicja nie znalazła inwestora i tak naprawdę nie podjęła na tym polu aktywności. Jednym z moich sukcesów w pracy samorządowej jest skarpa wiślana. Zacząłem od poruszania tematu w mediach lokalnych, potem były kilkukrotnie składanie wnioski o uprzątnięcie skarpy co pozostało niestety bez reakcji ZGK, potem zrobiliśmy sondaż wśród mieszkańców, czego by na niej chcieli, aż w końcu złożyliśmy wniosek do budżetu obywatelskiego na 2015 r. i udało się uzyskać poparcie mieszkańców. Kilkuletnie starania na początku przyszłego roku będą miały swój szczęśliwy finał. Jako doradca burmistrza Piaseczna pracowałem na rzecz sportu i rekreacji, ale także były to projekty związane z Partnerstwem Publiczno Prywatnym. Poza tym społecznie jestem członkiem zarządu Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Zlewni Rzeki Jeziorki oraz autorem i liderem projektu „Kraina Jeziorki – raj dla rowerzystów”. Przygotowaliśmy ponad 200 km nowych szlaków rowerowych, zaopiekowaliśmy się dotychczasowymi, wydaliśmy materiały informacyjne i zachęcamy mieszkańców do aktywności a Warszawiaków do odwiedzania naszego regionu. Jest to projekt, którym warto się chwalić. W zakresie promocji i turystyki powinniśmy współpracować z innymi gminami. Zależy mi też na tym żeby promować lokalne produkty stąd w 2010 r. wpadłem na pomysł produktu lokalnego. Była to Czerlotka nawiązująca do historii Czerska. Szczegółowo moje osiągnięcia prezentuję na stronie www.gorakalwaria2020.pl.

gk.org Jest Pan postrzegany jako człowiek, który sprawdza się jako organizator akcji typu zbiórka krwi czy WOŚP. Czy zarządzanie 85 mln budżetem i sporą gminą nie będzie zadaniem ponad Pańskie siły?

A.S. Od 4 lat jestem radnym powiatu, który zarządza niemal dwukrotnie większym budżetem. Pracuję w gminie, która dysponuje budżetem czterokrotnie większym. Na co dzień spotykam się ze znacznie większymi kwotami. Jestem absolwentem SGH na kierunku finanse i bankowość i ukończyłem studia MBA, które dały mi wiedzę praktyczną i wydaje mi się, że jestem odpowiedni przygotowany. Tym bardziej, że planuję współpracować z ekspertami wielu specjalizacji.

gk.org Jakie, Pana zdaniem, są 3 najważniejsze problemy gminy i jakie ma Pan pomysły na ich rozwiązanie?

A.S. Robiliśmy badanie ankietowe wśród mieszkańców i palącym problemem są korki. Nie do końca mamy wpływ na to, kiedy powstanie obwodnica, ale powinniśmy dołożyć wszelkich starań żeby ta inwestycja ruszyła.

Kolejny problemem to 1000 osób bez pracy w naszej gminie – chciałbym się zająć mieszkańcami poszukującymi pracy, gdyż bardzo często brak zatrudnienia powoduje tragedie rodzinne, a poza tym każdy nowo-zatrudniony to konkretne przychody do budżetu w postaci podatku PIT.

Temat, którym chciałbym się zając to zagospodarowanie czasu wolnego, zarówno dzieci i młodzieży, ale także dorosłych i seniorów. Oferta w tym zakresie powinna być szersza i powinna dotyczyć wszystkich.

gk.org Czytając program Pańskiego komitetu na pierwszy plan wysuwają się propozycje rekreacji. Czy w trudnej sytuacji gminy uważa Pan, że to powinno być priorytetem zamiast np. starań o przyciągnięcie firm, które dadzą zatrudnienie bezrobotnym?

A.S. Uważam, że jedno nie wyklucza drugiego. Pozyskiwanie inwestorów nie musi wiązać się z dużymi kosztami. To wymaga przede wszystkim dobrej organizacji i kreatywności. Potrzeba jest komórka albo stanowisko, które się tym będzie zajmowało. Będziemy starać się chcieli wypracować program i tworzyć dogodne warunki. Uważam, że należy utrzymywać dobry kontakt z już istniejącymi firmami by zatrudniały naszych mieszkańców. Jedno nie wyklucza drugiego. Trzeba jednocześnie pomagać bezrobotnym, wspierać lokalną przedsiębiorczość i zadbać o to, by mieszkańcy mieli możliwość spędzania wolnego czasu.

gk.org Realizacja tych pomysłów to koszty, które w napiętym budżecie trudno będzie znaleźć. Skąd brać na to środki by nie doprowadzić do zapaści finansowej gminy?

A.S. Zadłużenie nie jest aż tak niebezpieczne żeby należało ciąć pilnie wydatki. Poza tym wiele rzeczy związanych z rekreacją nie wymaga dużych wydatków. Skarpa to inwestycja, którą można rozłożyć w czasie a mieszkańcy wypowiedzieli się, że nie chcą tam wielkich inwestycji a przede wszystkim uporządkowania tego terenu, by nadawał się do spacerowania. Organizacja Czerskich Jarmarków to może być pomysł nie tylko na promocję Czerska, wpływy z biletów, ale przede wszystkim okazją dla lokalnych producentów na promocję i zwiększenie obrotów. Takie inicjatywy nie są drogie, a przynoszą wiele korzyści, dając możliwość spędzania wolnego czasu blisko domu.

gk.org Jak zamierza Pan pozyskiwać środki zewnętrzne? W minionej kadencji nasz urząd nie był w stanie zdobyć pieniędzy na żaden z kluczowych projektów.

A.S. Moim zdaniem należy wzmocnić komórkę pozyskującą środki i to powinien być priorytet. Ponadto powinniśmy skupić się na dużych inwestycjach, gdyż często wymaga to tyle samo pracy, co małe projekty. Pozyskując fundusze na duże inwestycje, te mniejsze będziemy mogli realizować z własnych środków. To ogromna szansa dla nas i powinniśmy o nie walczyć, a komórka pozyskująca środki powinna być jedną z najważniejszych w urzędzie.

gk.org Czy chciałby Pan zatrudnić nowych urzędników czy może przeszkolić pracujących już w urzędzie?

A.S. Być może wystarczy przeszkolić obecnych pracowników lub dokonać przesunięć. Trzeba zauważyć, że każdy pracownik, który pozyska środki bardzo szybko zarobi na siebie. Warto inwestować w ludzi.

gk.org Transport publiczny – jakie ma Pan pomysły na jego rozwój?

A.S. Należy podjąć dialog z mieszkańcami jak rozwiązać te problemy. Już dziś wiemy, że w niektórych przypadkach trzeba zwiększyć częstotliwość autobusu 742 oraz poważnie rozważyć uruchomienie linii przez Piaseczno.

gk.org Obsługiwaną przez ZTM?

A.S. Dla przeciętnego mieszkańca nie ma to znaczenia jak będzie to zorganizowane, byle autobusy kursowały odpowiednio często. Należy jedynie określić jaki standard nas interesuje. Wspólny bilet z Warszawą jest na pewno dobrym rozwiązaniem. Ważna jest też komunikacja wewnętrzna. Trzeba zapewnić mieszkańcom możliwość dojazdu do miasta, ale tak, by nie wozić powietrza. Trzeba usiąść z mieszkańcami i zapytać czy chcą codziennie dojechać czy może tylko w dni targowe. Należy nacisk położyć na kursy poranne, gdy podróżujemy do pracy czy szkoły i powrotne popołudniami. Należy również wykorzystać potencjał połączeń kolejowych. Trzeba zastanowić się, czy nie mogłoby korzystać z niej więcej mieszkańców Góry Kalwarii. Być może częstotliwość lub godziny trzeba zmodyfikować, a może zorganizować parking i dojazd do niego tak jak niegdyś było.

gk.org ZTM ma na naszym terenie częściowy monopol i stawia naszą gminę pod ścianą. Linia 742 została skrócona chociaż jest rentowna.

A.S. Uważam, że trzeba podjąć rozmowy z ZTM. Może warto rozważyć inne warianty, nieco tańsze, a równie skuteczne. Dla mieszkańca najważniejsze jest, by mógł wsiąść i żeby częstotliwość kursów była dopasowana do potrzeb.

gk.org Chciałbym żeby cofnął się Pan w pamięci cztery lata i przypomniał sobie moment zmiany miejsca pracy. Proszę porównać urzędy Góry Kalwarii i Piaseczna i powiedzieć jakie zmiany chciałby wprowadzić pan w naszym magistracie.

A.S. Pierwsza rzecz, która przychodzi mi na myśl to skuteczne informowanie o tym, co się dzieje. Mamy kilka ciekawych inicjatyw, o których mieszkańcy nie mają pojęcia. System informowania jest ważny. Powinno się użyć wszelkich narzędzi, tych tradycyjnych i nowoczesnych. Strona www czy konto na FB powinno żyć i prężnie działać. Uważam, że strona internetowa nie jest nowoczesna, a konto na FB powinno działać od lat, a nie od miesiąca. Serwis SMS nie jest wykorzystywany. Nawet prosta rzecz jak słupy ogłoszeniowe – w całej gminie jest ich zaledwie 9. Dobra informacja i dotarcie do mieszkańców ma na celu także dialog z mieszkańcami. W Piasecznie więcej jest tego dialogu ze społecznością i marzy mi się, by więcej rozmawiać z mieszkańcami i pytać ich o zdanie. Chciałbym wychodzić do ludzi na ulicę i zarządzać gminą pytając mieszkańców o zdanie i wspólnie poszukując rozwiązania problemów.

Ponadto praca piaseczyńskiego urzędu jest inaczej zorganizowana, pewne zadania są delegowane do kierowników i mają oni większą swobodę działania.

To co jest ważne to dbałość urzędu o przestrzeń miejską i wizualną. Poza tym wykorzystanie Górek Szymona przywołuje we mnie skojarzenia z naszą skarpą. Tam się udało i wierzę w to, że u nas też damy radę.

gk.org Kto będzie vice burmistrzem, gdy wygra Pan wybory?

A.S. Stawiam na ludzi nowych, kompetentnych i energicznych, zdeterminowanych by zmieniać Górę Kalwarię.

gk.org Ludzi w Górze Kalwarii nie stać na przedszkola niepubliczne. Skoro nie chce Pan tworzyć publicznych placówek jak zamierza Pan zachęcić mieszkańców do wyboru niepublicznych, które są droższe?

A.S. Nowa ustawa daje narzędzie gminie, która może albo budować własne placówki albo wykupić miejsca w przedszkolach niepublicznych. Dla mieszkańców nie będzie odczuwalnej różnicy. Niepubliczne placówki radzą sobie dobrze i mają świetne warunki. To jest kwestia właściwego zarządzania i dania szansy przedsiębiorcom wykazania się.

gk.org Pytania od mieszkańców:

Z jakim układem Pan walczy?

A.S. Walczę z systemem zarządzania. Staram się zaproponować nową jakość w zarządzaniu. Proponuję mieszkańcom świeże spojrzenie niezwiązane z dotychczasowymi osobami, które się w wielu obszarach nie sprawdziły. Stawiam na nowych ludzi.

Jakie ma Pan plany na budowę nowych ulic w mieście? 16 stycznia łącząca Pijarską i Kilińskiego to zdecydowanie za mało, szczególnie biorąc pod uwagę pieszych.

A.S. Trzeba dokonać weryfikacji i zaplanować harmonogram prac. Uważam, że 2 czy 3 ulice, które zwiększą sieć ulic wewnętrznych spowodują, że łatwiej będzie przedostawać się mieszkańcom z jednego końca miasta na drugi. To głównie z myślą o pieszych. Nie możemy też zapominać o rowerzystach, na który należy postawić. Zaraz po budowie obwodnicy musimy sprawić by miasto było przyjazne rowerom. Planować należy zacząć już dziś.

gk.org W trakcie głosowania w radzie powiatu nad uchwałą (nazwijmy ją umownie) „o zapobieganiu gender” nie wziął Pan udziału w głosowaniu. Cały czas jest też Pan członkiem PO. Czy w sytuacji, gdy partia będzie naciskała na wprowadzanie edukacji seksualnej w formach proponowanych przez ideologów gender będzie Pan słuchał wyborców czy postąpi zgodnie z zaleceniami partii?

A.S. Na pewno będę słuchał wyborców. Podczas głosowania byłem na Sali, ale nie brałem udziału w głosowaniu. Mój brak udziału w głosowaniu wynikał z tego, że uważam, iż w radzie powiatu ten temat w ogóle nie powinien być podejmowany. Mamy wiele ważniejszych obszarów, w których należy podejmować działania. Nie zamierzam tego tematu ani poruszać, ani ingerować w placówki oświatowe, które moim zdaniem radzą sobie dobrze.

gk.org Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w wyborach.

A.S. Nie dziękuję. Zachęcam do udziału w wyborach, które są realną szansą na zmianę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *